Filmy już docenione i nagrodzone na prestiżowych festiwalach na całym świecie
Cykl „Laureaci Festiwali” to okazja, by zobaczyć filmy już docenione i nagrodzone na prestiżowych festiwalach filmów dokumentalnych i krótkometrażowych na całym świecie. W tym roku obejrzymy pięć dokumentów uznanych twórców, w których wyodrębnić można dwa dominujące wątki – historie rodzinne i historie o obłędzie. Dwa filmy: „Czas próby” i „Ślad obłędu” będą pokazane w Polsce po raz pierwszy.
W „Czasie próby” reżyserka Avigail Sperber opowiada historię swojej niezwykłej, licznej rodziny: mamy Hannah, ojca Daniela (rabina) i pozostałej ósemki rodzeństwa. Głównym wątkiem są burzliwe losy adoptowanej siostry Arieli, ale reżyserka rejestruje też własne problemy: rozstanie z partnerką i samotne rodzicielstwo.
Film cenionego reżysera Alexandra Nanaua „Toto i jego siostry” to z kolei przejmująca, choć nie pozbawiona optymistycznych akcentów historia trójki rodzeństwa: dziesięcioletniego Totonela, siedemnastoletniej Any i czternastoletniej Andrei. Siostry z bratem zamieszkują romskie getto na przedmieściach Bukaresztu, podczas gdy ich matka odsiaduje wyrok za handel narkotykami.
Hanna Polak, nominowana do Oscara za film „Dzieci z Leningradzkiego” (2005) w filmie „Nadejdą lepsze czasy” znów udaje się z kamerą do świata pozostawionych samym sobie dzieci. Reżyserka przez 14 lat towarzyszyła mieszkającej na wysypisku śmieci Julce, śledząc wydarzenia z życia jej i jej bliskich. Od pierwszego papierosa po nieplanowaną ciążę.
Czym jest choroba psychiczna, jak przez lata zmieniało się (a może nie zmieniało) jej postrzeganie w krajach afrykańskich i jakimi metodami jest leczona, przyjrzymy się w filmie „Ślad obłędu” (reż. Joris Lachaise). Swoją historię opowiada m.in. Khady Sylla, zmarła w 2013 roku pisarka i jedna z nielicznych afrykańskich reżyserek, która sama parokrotnie przebywała w zakładzie psychiatrycznym w Thiaroye.
Jak płynna jest granica pomiędzy fikcją a dokumentem, sztuką a chorobą, szaleństwem a cierpieniem? „Nagle moje myśli zatrzymują się…” oscyluje na granicy dokumentalizmu i kreacjonizmu, reżyser Jorge Pelicano umiejętnie skraca dystans wobec pacjentów lizbońskiego szpitala psychiatrycznego, którzy swobodnie i szczerze opowiadają o sobie oraz jednocześnie uczestniczą w powstawaniu sztuki teatralnej poświęconej Angelo de Limie, twórcy portugalskiego modernizmu.