Nieobecni ojcowie dla jednych są wybawieniem, a dla innych przyczyną największej tęsknoty. O tych pierwszych jest między innymi wstrząsający “Tata” duetu Lina Vdovîi i Radu Ciorniciuc, o tych drugich wzruszające “Dziecko z pyłu” Weroniki Mliczewskiej. Oba tytuły zostały zaproszone do międzynarodowego konkursu dokumentalnego 65. Krakowskiego Festiwalu Filmowego.
Szczególnie lubię i cenię takie dokumenty, w których czyjeś osobiste doświadczenie wpisane jest w szerszy kontekst – społeczny, polityczny, historyczny. Tak jak w filmie „Dziecko z pyłu” Weroniki Mliczewskiej, gdzie wkraczamy na grząski teren rozliczeń z przeszłością, a zarazem spotkania dwóch ludzi, dla których więzy krwi i życiowe role, bliskość i tożsamość znaczą zupełnie coś innego. Intymna historia Wietnamczyka, który postanawia odnaleźć nieznanego amerykańskiego ojca, zamienia się w opowieść o dzisiejszym podzielonym świecie. Podobnie jest w „Tacie”, gdzie mołdawska dziennikarka Lina Vdovîi wspólnie z Radu Ciorniciucem próbuje pomóc swojemu ojcu, który padł ofiarą niewidzialnego niewolnictwa we Włoszech. Trudno jednak być sygnalistką, kiedy na relacji ojca i córki ciągle kładą się cieniem niezałatwione sprawy z przeszłości. – komentuje kuratorka sekcji Anita Piotrowska.
Rodzinne historie stale goszczą w programie Krakowskiego Festiwalu Filmowego. Do tegorocznego międzynarodowego konkursu filmów dokumentalnych zaproszono dwie produkcje opowiadające o niełatwych relacjach dzieci z nieobecnymi ojcami. W przypadku wyróżnionego na festiwalu w Salonikach “Dziecka z pyłu” Weroniki Mliczewskiej ta nieobecność jest dosłowna – wietnamski syn przez kilkadziesiąt lat nie wiedział czy jego amerykański rodzic żyje. Z kolei w “Tacie” duetu Lina Vdovîi i Radu Ciorniciuc pracujący za granicą ojciec reżyserki był kimś, kogo kobieta unikała i z kim nie zamierzała utrzymywać kontaktu. W obu przypadkach pojawia się szansa na zmianę i nadzieja na poznanie obcych członków rodziny.
Syn
Trwająca blisko dwie dekady wyniszczająca wojna w Wietnamie przyniosła nie tylko ogromny chaos, śmierć i zgliszcza, ale również setki tysięcy nowych istnień. Większość amerykańskich żołnierzy nie chciała ponieść odpowiedzialności za spłodzone potomstwo, odmawiając kontaktu z dziećmi. Dla porzuconych Wietnamczyków, dla których figura ojca jest niezwykle ważna kulturowo i religijnie, oznaczało to życie w poczuciu gorszości i społeczne wykluczenie. Z ostracyzmem zmagał się też Sang, bohater “Dziecka z pyłu” Weroniki Mliczewskiej. Mężczyzna po 50 latach otrzymuje unikatową szansę poznania ojca, jednak żeby spełnić swoje największe marzenie musi zostawić rodzinę i opuścić Wietnam na zawsze. To co wydawało się najtrudniejsze, było jedynie wstępem do bolesnego zderzenia się z rzeczywistością.
Choć “Dziecko z Pyłu” to opowieść o traumie międzypokoleniowej, poszukiwaniach tożsamości i bolesnej drodze do uzdrowienia, to poza ogromem wzruszeń, nie brak w filmie szczypty humoru. A to za sprawą bliskiej obecności kamery, która nie odstępuje bohatera na różnych etapach jego poszukiwań bliskich – w trakcie nauki języka, zabaw z wnukiem czy rozmów z ukochaną żoną. Reżyserka towarzyszy Sangowi w jego rozterkach, jest przy nim podczas pierwszego spotkania z amerykańską rodziną, nie opuszcza go też w trudnych początkach pobytu w Stanach Zjednoczonych, a nawet jest obok przy niezwykle emocjonalnych rozmowach z nowymi bliskimi. Czy Sangowi uda się znaleźć zakończenie wojny, która ustała 50 lat temu i budować przyszłość bez jej ciężaru?


Córka
Emigracja zarobkowa ojca nie zawsze musi się wiązać z tęsknotą, czasem nieobecność członka rodziny może przynosić ulgę. Lina wraz z mamą i siostrami przesyłała ojcu kasety VHS, na nagraniach recytowały wiersze, śpiewały piosenki i chwaliły się szkolnymi osiągnięciami. Taki sposób kontaktu z tatą odpowiadała im bardziej niż jego obecność w mołdawskim domu. Kiedy ojciec się w nim zjawiał bywał agresywny i nie stronił od przemocy. Kilkanaście lat później Lina unika kontaktu z ojcem, zostaje znaną dziennikarką i próbuje ułożyć sobie życie prywatne. Niespodziewanie otrzymuje wiadomość od rodzica. Mężczyzna padł ofiarą współczesnego niewolnictwa, wyzyskiwany i bity przez włoskiego pracodawcę nie potrafi się bronić i potrzebuje wsparcia córki.
“Tata” to film, który w niezwykły sposób łączy dokument śledczy z bardzo osobistą historią bliskich reżyserki Liny Vdovîi. Kobieta angażuje się w sprawę ojca, jednocześnie próbuje przepracować dawne rany, zerwać z przemocową przeszłością rodziny i przygotować się do nowej roli, matki. W tym wszystkim towarzyszy jej mama, babka i wspierający partner, współreżyser filmu Radu Ciorniciuc.


W międzynarodowym konkursie filmów dokumentalnych o Złoty i Srebrne Rogi ubiegać się będzie 15 najnowszych filmów z całego świata.
Insiderskie karnety na 65. Krakowski Festiwal Filmowy już w sprzedaży!
Krakowski Festiwal Filmowy jest na ekskluzywnej liście wydarzeń filmowych kwalifikujących do Oscara® w kategoriach krótkometrażowych (fabuła, animacja, dokument) oraz pełnometrażowego filmu dokumentalnego, do Europejskiej Nagrody Filmowej w tych samych kategoriach, a także kwalifikuje do nagród BAFTA.
Krakowski Festiwal Filmowy organizowany jest przy wsparciu finansowym Miasta Kraków, Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, Programu Kreatywna Europa MEDIA oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego. Współorganizatorem jest Stowarzyszenie Filmowców Polskich.
65. Krakowski Festiwal Filmowy odbędzie się w kinach od 25 maja do 1 czerwca 2025 roku oraz od 30 maja do 15 czerwca online na KFF VOD.